Bezimienni, rap na rejonach Południowa strona, w rap zatopiona
Rap na rejonach, południowa strona Ostrybit odsłona, Bezimienni piona To jest nasze miasto, to jest nasze życie To jest nasz rejon zawarty na tym bicie Tu najlepsze balety, kobiety no i picie Jeszcze raz powtórzmy, to jest nasze życie
Silesia rejony, każdy wątek na bicie skreślony Znam cztery świata strony, a bliska sercu tylko jedna Południowa część, dla mnie piękna, tutaj się nie pęka Ten jest cwel, kto wymięka, wśród bloków i kamienic Miejscu gdzie sposobem żeby się na drugą stronę przebić Jest zamknięcie źrenic, mężowie ulicy A nie miał nikt zamiaru się tu żenić Niejeden świat zmienił już próbował, plany poszły w chuj I od nowa, dom własny tu budować, to trzeba mieć zaparcie Ważne u bliskich wsparcie, na mecie i na starcie Gdy problem egzystencji, dobija jeszcze bardziej Weź głęboki oddech, życiem tętni rejon Musisz mieć nadzieję, chociaż niebezpiecznie ciągle żyć nadzieją Na opak wszystkich cwelom, nie masz po co żyć? (żyć?) To żyj wrogom na złość, nie daj im spokojnie zasnąć Jak nie ty, to oni, choćby kapał pot ze skroni To nie składaj broni, luknij na rejony Jeden coś zajebie, to szybko to pogoni Gra osiedla nuta, otwieram drzwi z buta Przeżyć tu na skrótach, nie od dziś tutaj mieszkam Jak własna kieszeń, każda ścieżka znana Od wieczora do rana, na zsypach rolowana Dobry balet w planach, każdy coś se narucha Chociaż czasem problem, muka, pucha, a w za małe drzwi nie puka Szczerych słów posłuchaj, Bezimienni chłopaki z sąsiedztwa Śląsk rejon tutaj mieszkam, hardcore i ja tutaj mieszkam Mieszanka wybuchowa, pnę powoli się po schodach Przed nami długa droga, w kominowych smrodach uchowani Charakterna sztama między nami, z BT chłopakami burzymy wszystkie ściany Ulica to wspiera, więc na ulicy to gramy (gramy) Rap na rejonach, południowa strona Ostrybit odsłona, Bezimienni piona To jest nasze miasto, to jest nasze życie To jest nasz rejon zawarty na tym bicie Tu najlepsze balety, kobiety no i picie Jeszcze raz powtórzmy, to jest nasze życie
Rap na rejonach, nie mówią o tym w domach Między blokami, w południowych stronach Kocham tą ziemię, a ustrój pierdolę Tu wychodzi nawet to, co w oczy kole Cięta bajera często tworzy wrogów Kalni i Wrona nie obchodzi mnie tu pogu Mam swoje miasto i swoje tereny Bezimiennych rap tu nie znajdziesz ściemy Sprawiedliwość w Polsce, mówię: nie istnieję Mówią nam nie kradnij, a na stołkach złodzieje Ciągle pod wiatr, który w oczy wieje Teraz w drugą stronę, sprawdź co tu się dzieje Komu w ryj się śmieję, a z kim piątkę przybiję Wokół mnie tylko same znajome ryje JZW, WZJ jeden drugiego kryje Uczy matka ulica, a nie dzieci niczyje Nie podskakuj, bo nie doskoczysz mi do pasa Ja z chłopakami i z nami śląska rasa Niepotrzebna kasa, ani żadne względy Zjednoczeni razem: jebać niebieskie mendy Uczepiony był, więc wie jak pieści trzymać Charakterny chłopak, nie da się wydymać A te stare śmieci, do których się wraca Tutaj tęsknie nawet gdy powrót się nie opłaca
Rap na rejonach, południowa strona Ostrybit odsłona, Bezimienni piona To jest nasze miasto, to jest nasze życie To jest nasz rejon zawarty na tym bicie Tu najlepsze balety, kobiety no i picie Jeszcze raz powtórzmy, to jest nasze życie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.