Jastrzębi śledząc lot Jezioro ciszę wdycha. Zwiesza się poza płot Zmarniała rozwalicha Po drodze niecąc kurz
Na trawy i na chwasty.
Słońcem pocięty wzdłuż
Upada cień pasiasty.
W kałuży śladem kół Porysowanej w żłoby Lśni obraz: brzozy pół I gęsi rdzawe dzioby. Trzeba mi grodzić sad,
Trzeba mi zboże młócić.
Przyszedłem na ten świat
I nie chcę go porzucić. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|