W powodzi włosów Twoich, w rzece ust, kniei jak wieczór - ciemnej wołanie nadaremne, daremny trud.
Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą u ramion lub u powiek zawisłą jak łzę, usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte, w muszli twojego ciała szumiące snem.
Albo w gaju, gdzie jesteś brzozą, białym powietrzem i mlekiem dnia, trysną kolory burzanów zielonych w Twoich oczach - mieszkam ja
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek, jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - otoś tylko jest w każdy czas - gest czekający mroku.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.