Beton/ Siedzi sam ogarnięty ciszą, odsłania firany wczoraj nigdy już nie będzie obok jej twarzy tuż przy oknie siadasz, ale z kropel opowiada o niej pod powiekami pasmo wspomnień, które zabiera powietrze głupi chuj uzależniony od niej i ten chłód który czuje od niej to ten ból, ciągle pisze o niej i zamiera kiedy łączy swoje dłonie . . . jakby wpierdolił się tu na własność i pokazał jak może boleć ta strata siebie stawia kroki nietypowo, kuje słowo usłane różami miało być pięknie, co? Świat rozbił szczęście! odpala papierosa, lekki podmuch wiatru ulicami gdzie się spotykali mijają kalendarze, nadal kocha czasem widzę tego typa, wiesz jak staję przed lustrem / tyle
Majo/ Jestem tak bardzo niepoprawny ktoś mi mówi, że mnie kocha i tak ciężko mi uwierzyć chyba już nie wierze w słowa ludzie się zmieniają życie zmienia się tu ciągle ty powiedz, ze tu będziesz bo czasami wątpię ona by tu chciała stworzyć ze mną związek przy mnie zasypiać i kłaść się je w jedną kołdrę To nie jest takie proste przecież czeka na mnie ona miałaś być na chwile a wiec jaka kurwa żona Sam nie mogę się ogarnąć daj mi szanse potrzebuje chwili przecież cały czas walczę To jest kurwa nienormalne też zabrałem Cię tam ona kochała to miejsce i to nie miało być tak znowu w głowie twe imię wszystko pamiętam i jako jedyna znałaś kod do mego serca Nasze życia się zmieniły wiesz jak jest chociaż ja dalej wierze, kiedyś spełni się nasz sen
K.M.S/ Nie patrzyłem tak na ciało obchodził mnie twój charakter Twoje podejście do świata i refleksje nad tematem życia Twoja ambicja i buntownicze podejście Do fałszywych,dwulicowych osób które psują przestrzeń Miałem obsesje na punkcie tych SMSów Ciągle patrzyłem w telefon nawet kiedy byłem w biegu Chciałem słuchać problemów Czekałem aż się otworzysz Potem starałem się pomóc Choć dawałaś mi kłody pod nogi Mówiłaś pisz i patrzyłaś się ukradkiem Nakręcałaś mnie cholernie ale odbierałaś szansy Nabierałem się jak więzień który znów trafił za kratki przez niesprawiedliwy wyrok Bo przykleili mu taki obraz A ty pisałaś że nie słuchasz plotek ludzi Uwierzyłaś ich słowom, złość wypisana na buzi Coś kusi mnie by pisać i rymować o tym dalej Bo na polskim się uczyłem o tych sławnych femme fatale
Cornolio/ Od przypadku do przypadku, tak odmieniałem to życie nachlany, widmo zmiany odnajdywałem wśród liter gdzieś, gdzie mi nie powiesz, że to nie ma racji bytu a każdy wers jest ... na zbiorze przegranych minut ale weź mi nie mów, że przegrałem kurwa wszystko choć wiem że za jej łzy dziś powinienem zawisnąć jak liść na dłoniach wiatru chciałbym móc wykrzyczeć 'wybacz' a nie tylko móc to pisać palcem po zamglonych szybach i na szaro-białych kartkach które znają Cię ponadto lecz chyba juz mi brak sił żeby jakoś się ogarnąć i przestać widzieć w szklance, Twoją twarz i ten uśmiech który stacza mnie codziennie w tą pierdoloną próżnię nie czuję teraz niesprawiedliwości w sumie bo wiem że tez straciłaś więcej niż mogę zrozumieć i niech wypełnią się dni które wybrałaś starannie nie żałuj tylko tych, które przypomną Ci prawdęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.