Żar wylewa się z moich ust. A podróż przez skwar nie ma końca Twój znój - to ja
I łzy spływające stygną w białą, białą sól Chrzęści i trzeszczy pod rękoma parzy skórę twą I nie ma końca końca połać soli, piachu, wydm A żar twych marzeń ugasi tylko mrok
Chcesz umrzeć Tak ja ja ja ja ja ja A niebo pełne, pełne jest obcych gwiazd Lecz śmierć w objęciach nocy to nie tu nie ten kraj.
Pragniesz śmierci jak ja ja ja ja Mrok zgasi męki żar Lecz nie umrzesz, twój znój będzie trwał Twój znój trwa
Żar wylewa się z moich ust Twe kości bieleją jak sólTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.