Ref. Co ja w głowie mam? Boję się siebie sam, że sobie zjebie plan. Teraz są koleżcy, a za chwilę znowu jesteś sam. Co ja w głowie mam? Boję się siebie sam, że sobie zjebie plan. Teraz masz koleżków, a za chwile znowu jesteś sam.
TomB: Życie ciągłą walką, nie licznę oddech ziomie, przeciwnik stoi twardo, tu po twojej stronie w twojej głowie. Jeden głos mi mówił: załóż rodzinę, rzucisz grę, drugi głos mi mówił: co ty kurwa robisz, gubisz się. Spójrz na tą dupę, spójrz jaka jest, do końca życia będziesz ją mieć. Rzuć tą dupę, stwórz jakiś tekst, bo przecież możesz scenę tą jeść. Pójdź do roboty, urządź mieszkanie, zaharuj się bo pieniądz to sens. Pierdol ogrody, poświęcaj się, zaangażuj się, to weszło ci w krew. kobieta w domu, stała praca, plany i jakaś pewność to jest. Studia, nagrywki, osiedla, miasta, wyjazdy, chciałoby wielu to mieć. Co ty pierdolisz, weź zamknij japę, i wyskocz za burtę nim zatopisz cały statek.
Ref. Co ja w głowie mam? Boję się siebie sam, że sobie zjebie plan. Teraz są koleżcy, a za chwilę znowu jesteś sam. Co ja w głowie mam? Boję się siebie sam, że sobie zjebie plan. Teraz masz koleżków, a za chwile znowu jesteś sam.
Białas: Otwieram oczy i znowu słyszę w głowie głos, który mówi powiedz coś, kurwa co jest z tobą ziom. Próbowałem się go pozbyć na wszystkie sposoby, z nim se nie radzę a zagłuszam krzyki mody, ty. Ja wydygany szybko staję z krzesła, ty nie mów, ze tego nie usłyszałeś, chyba się kurwa przed chwilą odezwał. Boję się, kurwa już nie wiozę się, w bani sekrety mnożą się. A ta kurwa skąd to wie, powie tak ja powiem nie, Białas chodź zabiorę cię. Albo każdy dowie się o tym co masz w głowie ee, tak ludzie słuchają mnie, też zawsze kozacze, nie. Zastanowię nad tym się, dopiero jak zobaczę cię.
Ref. Co ja w głowie mam? Boję się siebie sam, że sobie zjebie plan. Teraz są koleżcy, a za chwilę znowu jesteś sam. Co ja w głowie mam? Boję się siebie sam, że sobie zjebie plan. Teraz masz koleżków, a za chwile znowu jesteś sam.
Solar: To co mam w bani naprawdę budzi lęk, bo żeby się tego pozbyć musiałbym się pozbyć jej. Moja silna wola, jaka silna wola zrobię wszystko, zabierz ją na siłkę to zrobisz z niej pośmiewisko. Nie wyciskam na klatę nawet dwudziestu-trzech lat, a żyję spoko, w czasach mógł mnie karać Wehrmacht. To na pewno jest fart, niech się ciągnie dalej, pijmy za pokój, weź za to bombę nalej. Za spotkanie, za dymanie, za bliskich, nie skończymy chlać nawet jak się skończą pomysły. Bo mnie martwi to, ze ten normalny ziom nie potrafi powiedzieć stop, tylko jak rasowy lamus się boi zabrać głos.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.