Kierunek do przodu, prędkość maksymalna, Wal się głównie o rozwój, żadko liczę na farta. To jedyna okazja, by spełnić swe marzenia, Wykonać plany, w końcu puszczam ten nielegal. Jedyna zasada, co przenika wszystkie mury: Nie mam przeciwnika, gdy unoszę się nad chmury. To jest powód do dumy i na spełnienie sposób, Nic mnie nie zatrzyma, gdy dopuścisz mnie do głosu! Bez Kłopotu robię swoje, nawet wbrew opinii nigdy tego nie skuma. Ten, co nie jest prawdziwy, to nie jest na niby. To ja ustalam regułę. Co cię może zdziwić? To, że ja nie jestem królem! Wbrew panującej modzie, wbrew ustalonym trendom - Będę tylko sobą, co do tego, to miej pewność. Szczera pasja, rap na karstkach(?), tak. Wyrażam siebie: my to GP, czyli Gdańskie Podziemie. Głos podziemia, który dojdzie w koło do wszystkich. To ja na majko(?) wszystko po mojej myśli, Bo to my mamy skillsy, kapujesz w końcu? Masz ten dobry rap, od nas po prostu!
Taaa dokładnie nie inaczej. Od nas po prostu! Czujesz? To my mamy skillsy!
Kiedy wejdę na bit, to słabi mają problem, Bo jedną linijką zamykam im mordę. To codzienna rutyna wciąż działa na mnie jak używki: Dodaje walk, dodaje potu bit i... flow! Wielu chciałoby je pewnie mieć, Ale wielu może tylko o tym marzyć. Wiesz, że dla mnie to jest w zupełności śmieszna sprawa: Ja gram rap, a oni chcą zrobić hetero z pedała, nara! Wbijam w to i rymy składam na prence (?). Gram dobry rap jak bumboxy dobry benger. Na ławkach, w klubach, joł! Uwierz gdziekolwiek. Na wolne, czasie, styl, wiesz? - zawsze mam koncert! Daje konkret wersy, które napędzają tandem. Skillsy-punche, które wgniatają w parter. Co mi przyniesie jutro? Pewnie to co dziś - Zatakowaną prawdę w hybrydach blokowisk.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.