Budzę się niechętnie Potem gonię w piętkę, tak jak wy W to życie szarobure Zbyt rzadko się wplatają barwne dni
Więc czasem marzę sobie, ot By wsiąść w wehikuł, który cofnie czas O kilkanaście wiosen wstecz I spotkać młodszych i szczęśliwszych nas
Na sercu znów jakoś lżej Tak czegoś jeszcze się chce Gdy samby rytm do tych chwil przenosi mnie W Bemowych frazach sprzed lat Jest tyle słońca i wiatr Narwańce polne i my - goniący sny
W spiżarni mej pamięci mam Pachnący słój konfitur z tamtych lat Gdy chandra mnie dopada znów Otwieram go i czuję szczęścia smak
Kto mądry, poznał sekret ten Stosujmy go, kochani, raz po raz Wracajmy w myślach do tych dni Gdy pięknie się traciło razem czas
Na sercu znów jakoś lżej Tak czegoś jeszcze się chce Gdy samby rytm do tych chwil przenosi mnie W Bemowych frazach sprzed lat Jest tyle słońca i wiatr Narwańce polne i my - goniący sny
Budzę się niechętnie Potem gonię w piętkę, tak, tak jak wyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.