Dziwko to trój miasto, a nie São Paulo. Budze się z zassaną pałą dzwoni do mnie trapfon. Halo? Lamusiaku to twój lachociąg dzwoni po to samo co ostatnio.
Jebany apetyt to mój front wpływów, sto tysięcy w gotówce i za grosz wstydów. Nie wpadło łatwo to, co złego to nie ja. Jak jesteś astronautą to pozdrów nasze ego tam.
Bez żadnej presji, bez żadnych ran, niezniszczalny jakbym wykradł recepty na ketonal. Co może mnie poskromić? Uwaga nic. Skarbowy za plecami woła mi "nu pogodi".
Scena jest świeża, ja umiеram z głodu. Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu, Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu, bo zjadam ich jak, yyy, czy jest opcja na dowóz?
To jest nasz czas jak Smagalaz, buja karkiem przy tym nawet Jabba Hutt Mam taki hype, że mogę nawinąć to drugi raz. Ostry wjazd, red alert, należałoby odgwizdać faul, Nieczysto zagrałem, ale bawię się dalej To kawałek za kawałkiem jak w Pizza Hut Lista płac rośnie, więcej i szybciej Miasto jest małe, lecz wielkie ambicje
HYPE x16
Dziwko to trój miasto, a nie São Paulo. Budze się z zassaną pałą dzwoni do mnie trapfon. Halo? Lamusiaku to twój lachociąg dzwoni po to samo co ostatnio.
Nie mogą nic zarzucić, zbyt prawdziwy szczery, Przypierdalają się do ksywy pseudo-rapery. Tomasz z Akwinu pewnie też by uwierzył w tę puentę. Odchaczony premier, jutro na golfa z Prezydentem.
Czemu tak dużo bragga, za dużo wódy leży. Proste odpowiedzi, problem z rekonstruowaniem przeżyć. Chcesz mnie uprzedzić, uprzedzić, sprawdźmy się. Nagrywasz to dla siebie, pół biedy; Harvey Dent.
Jebany apetyt na sukces, sprawdź potencjał. Cała rapgra wkrótce zrobi dwukropek i V, blow. Nie wiem, czy strawisz to łatwo, Teraz jestem playa jak Dawid Podsiadło.
Kreuję życie jak chcę, to moje simsy simsy. Wyjście z potrzasku to cel, twoje clinchy clinchy. Muszę po swoje biec, robimy dobre sprinty, Dziesięć lat temu by nie nawinęli tego - Vintage.
Cohiba Siglo V, jebie starym zgredem, W rozpiętej koszuli rozmowy z krupierem. Gianni Versace, dress code macaroni, Marokański brat mówi, że ma problem do nich.
Zamawiam steka z Kobe, stolik obok politycy, Chłopak z Wrzeciona jada tam gdzie politycy. Co mi chcesz powiedzieć, co mi chcesz pokazać? Twoja marna pensja to dla mnie z synem kolacja.
Łańcuch za 40 koła, Ona wpatrzona to reakcja łańcuchowa. (x2)
750 a nie 585. Wszystko co poniżej to nie złoto tylko rtęć. Łańcuch za 40 koła, 750 a nie 585.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.