Kolor zieleni w jej oczach się mieni Ktoś inny być może to bardziej doceni A smutek i żal niewiele zmieni (tak ostatni raz) Zobaczę ja ze łzami do ziemi Założę te dresy i pójdę na trening Bo baletu smak niewiele zmieni (tak ostatni raz) ×2
Mrugała do mnie jakby miała tiki Niewiele gadałem nie miałem taktyki A w mojej kieszeni telefon i pliki A moje dowcipy to droga do cipy (jej) Podałem gałe to tiki taka Wzięła do buzi jak tictaka, Chciała się bawić i pić latać Dałem jej zielone liście jak papaj.
Niewiele dzielę bo mnożę jak mogę Ona wie o tym bo zna moja drogę I wie o tym że ja mam chuja jak nogę Bekari to ziomal i dla niej to miało Co jaja ma duże takie jak gombao mało mało Cokolwiek bym nie dał to było za mało
Nie będę mówił jak ma żyć bo robi swoje to twój los Za wiele ran zadała mi więc w dłoni mam zielony top Jak było miło w miłości potem się piło, śniło coś O wielkich planach po których jej gorzkie łzy spływają wciąż
Kolor zieleni w jej oczach się mieni Ktoś inny być może to bardziej doceni A smutek i żal niewiele zmieni (tak ostatni raz) Z baczę ja ze łzami do ziemi Założę te dresy i pójdę na trening Bo baletu smak niewiele zmieni (tak ostatni raz) ×2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.