Krzywdy nie zapomnę, gówna nie dotykam i nie mam czasu na odwet Z ekipą na hotel, potem palę sobie konkret W kilka miesięcy zwiedziłem całą polskę
Teraz mnie kochają, a mówili nienawidzą Chuj do dupy chorągiewkom no i pizdolizom W kieszeni plik papieru jak cegła Mamo obiecuję, że ja nigdy już nie przegram
Boże chroń moją mamę Nie wiem, co się stanie, jeśli kiedyś sam zostanę Skurwysyny ciągle proszą się o jakąś dramę Chude lata nauczyły, jak mieć wyjebane Chuj mnie ich szacunek, gdy gadają za plecami Sprzedaliby zioma, żeby tylko się ustawić Bratu zrobią dupę, to jebani desperaci Kurwy bez honoru, każdy z was za to zapłaci Co by się nie działo głowy do góry i ye ye Pożegnałem zioma, no bo wyjechał za chlebem Nie zarobisz wiele, jeśli jeszcze masz sumienie Szlaufy same piszą, kiedy wiedzą, że masz lepiej Ziomal gonił temat, ale plan mu runął Kata ma nad sobą, ale dalej chodzi z dumą Sam nie wiedział nawet, kiedy minął się z fortuną Interes poszedł nie tak, nie wiadomo, kto mrugnął i pyk Ciągle jakieś krzywdy, kogo byś nie pytał, no to każdy jest niewinny Nie ogarniesz wiele, jeśli nie jesteś zbyt bystry A ziomale wokół ciebie to same pizdy, aaa
Krzywdy nie zapomnę, gówna nie dotykam i nie mam czasu na odwet Z ekipą na hotel, potem palę sobie konkret W kilka miesięcy zwiedziłem całą Polskę
Teraz mnie kochają, a mówili nienawidzą Chuj do dupy chorągiewkom no i pizdolizom W kieszeni plik papieru jak cegła Mamo obiecuję, że ja nigdy już nie przegram
Nie nie nigdy już nie przegram Nie nie nigdy już nie przegram Nie nie nigdy już nie przegram Mamo obiecuję, że ja nigdy już nie przegramTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.