Wyglądała na niewinną Ale widzę oczy które płoną Kiedy mówi miłe słowa co zasłonią Jej naturę taką zimną jak lód Tobie co noc Całą moją kasę w barze na alkohol Mała moja miła wiesza na mnie oko Ale nie wygląda na żeby serce dała Spoko
Jestem Bekari co ciebie trapi Chyba sama do domu nie trafi Nawet nie wiem ile miałem kafli Wiem jak boli gdy kogoś się traci Jak do rany soli Ale nigdy nie dawali nam zgody Rzucali nowe kłody nam pod nogi Połamiemy te lody bo to nic Zapraszam do tańca Kielona i walca Nie bądź taka smutna Bo odpale ciebie z palca Bekari dostarcza różnych emocji U mnie zagościsz jak loncik
Wyglądała na niewinną Ale widzę oczy które płoną Kiedy mówi miłe słowa co zasłonią Jej naturę taką zimną jak lód Tobie co noc Całą moją kasę w barze na alkohol Mała moja miła wiesza na mnie oko Ale nie wygląda na żeby serce dała Spoko
Ona była świnką co lubiła kwi kwi Dzisiaj jej tu nie ma za to mam ten plik Kiedyś nie wiedziałem jak bez niej żyć Wiele się zmieniło zostawiłem ten cyrk Chciała tylko miłości Ale nie wiedziała jak w monogami żyć To nie mój problem teraz jest git I obchodzi mnie tylko droga na szczyt Coś tam dzwoni Nagrywa mi głupoty na foni Wole życie w monotonni Niż afery z dupy o nic Wyglądała na niewinną Ale widzę oczy które płoną Kiedy mówi miłe słowa co zasłonią Jej naturę taką zimną jak lód
Wyglądała na niewinną Ale widzę oczy które płoną Kiedy mówi miłe słowa co zasłonią Jej naturę taką zimną jak lód Tobie co noc Całą moją kasę w barze na alkohol Mała moja miła wiesza na mnie oko Ale nie wygląda na żeby serce dała SpokoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.