Jak na razie to się nie opłaca Krzyczę RAP, bo to moja jest praca Skurwysyny mnie chcieli zawracać Co najwyżej się mogę zataczać Bezczelny wyciągam kły, wchodzę do gry po coś Czytałem ten Twój komentarz i stwierdzam Jesteś kompletnym idiotą To jest koniec już wiecznego chłopca To nie opcja dla Ciebie malutka Znam się na skutkach na pół żyć To świat burzy jaką przyszłość nam wróży Moi ludzie w pogoni są ciągłej Praca, mieszkanie, rodzina, pieniądze A ja znowu zaplątany w kable I kurwa mać zapomniałem spoważnieć Mamy styl, mamy technikę sprawczą Przejmujemy, będziemy panującą dynastią Kiedy damy Tobie to, to możesz nie udźwignąć 24 tony waży, to jest HIP-HOP Jutro werdykt przybliży Knausgard Każdy dzień to wewnętrzna walka Bo najtrudniej być ze sobą szczerym Czasem jest łatwiej zwyczajnie strzelić Wybacz mi, że się znowu powtarzam Pewnie sam bym chciał w to uwierzyć Mówią mi, że tak często przesadzam Zwykły ze mnie kolekcjoner przeżyć Kiedy czuję stres na żołądku Robię rap i wszystko w porządku Mam ludzi i mogę im ufać To na prawdę jest wielka sztuka dziś
(Latać.. Chcemy latać.. dziś!)
Ref. Chcemy latać, unosić się.. Prosta rzecz, widzę je, widzę je Mamy blizny porażek, z marzeniami tatuaże (x2)
Proszę bardzo, wsłuchaj się w treść Sprawdź jak jest, potem powiedz kim jestem Oni wiedzą przecież to dobrze Ale zawsze znajdzie się problem Rozterki młodego rapera Bo uwierz mi, który rok już od zera zaczynam Potem gram i przeklinam Potem znów stawiam klina Po czym znów zapominam Tak kręci się życie To stwierdzenie to żadne odkrycie Znów demony przeszłości słyszę tu Powiedz mi, czujesz głód? Chcemy to łapać, piękne życie Uciekają lata, to jest nasze I mówią mi, że jest kurwa inaczej Liczę te noce, gdy nie ma Cię obok I szukam powodów konkretnych Ciągle myślałem, że przejdę to sam Teraz gdy pytasz to nie jestem pewny Chcę być potrzebny Ci Chociaż wyciągam kły Nie szukam watahy, staram się Podnosić problemy, często rozwiązać ich nie potrafię Jestem gotowy, to słychać Za sobą mam etap awanturnika Sedna dotykać, to puenta Wokal kładę mój na instrumentach Chcemy móc z tego wyżyć wiesz Nie wcisną nam, że panuje kryzys Odrobinę więcej widziałem Niż ci fachowcy od ekspertyzy
Ref. Chcemy latać, unosić się.. Prosta rzecz, widzę je, widzę je Mamy blizny porażek, z marzeniami tatuaże (x3)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.