W ostatnim roku byłem wrakiem człowieka i uciekałem w alkohol Bo serio nie dawałem rady mało co z tego pamiętam zazwyczaj piłem do zgonu Nie poprawiało nastroju a rozdrapywało rany Zgubiłem kompas na drodze bycia szczęśliwym Nie czuje słodyczy stworzony z goryczy Nie umiem kłamać za to zabije za szczerość nawet jeśli konsekwencją było zostanie z niczym
Boję się pójść do lekarza , boję wyniku badań , boję pomyśleć ile siana zostawiłem w barach Co przyniesie pech jutro ? Codziennie mnie dotyka i przez to co raz bardziej nienawidzę swojego życia Mam w sobie dużo miłości ale trzymam ją pod kluczem Nie będzie tak łatwo otworzyć mi serce na nowo Bo za każdym razem gdy dałem całego siebie to po chwili ktoś odchodził i łamał mi dane słowo
Jestem zranionym chłopakiem zmieniły mnie używki Znam posmak łez na ustach i jak zjeżdża się na parter Przejechałem się na ludziach znajomości nie są warte Gdy nie mówią ci prawdy tylko pocieszają kłamstwem Stany lękowa mam już bez jarania baki Skutki uboczne gdy rzucisz uzależnienie Demony wokół które chcą mi namieszać Tak z nimi siedzę a tle leci twenty seven
Nie chce zasypiać samotnie proszę przyjedź przytul mnie Krzyczę pośród 4 ścian a nikt nie słyszy sos Płynę sam przez morze zmartwień zagubiony gdzieś jak nemo To przychodzi gdy cierpię Za oknem tli się ostatni papieros
Kim jestem dzisiaj a kim byłem wczoraj Dla ciebie nikim a to żadna nowość Nie cofne czasu chociaż uwierz k@rwa chciałbym spróbować wiele rzeczy zrobić na nowo Nie liczę strat bo nie umiem do tylu liczyć Nie liczę błędów tylko staram się naprawić Za dzieciaka psycholog mało co mi pomógł dlatego kiedy nagrywam czuję się jak na terapii Nie wiem co tam o mnie piszą nie sprawdzam komentarzy mało obchodzi czy siądzie czy wykręcę duże liczby za dużo widziałem złego przez to nosze okulary nie szukam k@rwa współczucia tylko azylu dla myśl Płacze po nocach bo wkręcam znów krzywe fazy płacze gdy pisze i nie ma nikogo obok Jedynie co mogę na ten moment zrobić to porozmawiać szczerze z samym sobą Rano przeglądam sie w lustrze najchętniej bym na nie napluł bo widzę w sobie bestie kiedy inni widza idola przepraszam każdego fana ze musiał tak długo czekać ale popłynąłem w alko musiałem sie odblokować To miało cieszyć a uśmiech zniknął mi z twarzy zabrakło chęci zabrakło mi motywacji Wyleczę rany daj mi czas moje życie prezentacja nowy rok to nowy slajd
Nie chce zasypiać samotnie proszę przyjedź przytul mnie Krzyczę pośród 4 ścian a nikt nie słyszy sos Płynę sam przez morze zmartwień zagubiony gdzieś jak nemo To przychodzi gdy cierpię Za oknem tli się ostatni papierosTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.