Już nikt gorszego nie ma losu Żyć tak dłużej już nie sposób Bo mąż mój lubi łowić ryby Tak, mąż mój lubi łowić ryby Stać nad wodą chciałby cały dzień
Dla niego wędka albo haczyk Znacznie więcej niż ja znaczy Świat byłby taki piękny, gdyby Cóż, właśnie, gdyby nie te ryby Ryba na me życie rzuca cień
Ale w tym największe zło Że troszeczkę kocham go Więc mam już plan W swe sieci wpadnie sam
Ani słówka mu nie powiem Ale skoczę z brzegu w rzeczne fale Ach, to by było wyśmienite Ej, gdyby mnie na wędkę chwycił Z trudem by wyciągnął mnie na brzeg "Ładna sztuka" - pewnie tak by o mnie rzekł
Ale w tym największe zło Że troszeczkę kocham go Więc mam już plan W swe sieci wpadnie sam
Ani słówka mu nie powiem Ale skoczę z brzegu w rzeczne fale Ach, to by było wyśmienite Ej, gdyby mnie na wędkę chwycił Z trudem by wyciągnął mnie na brzeg "Ładna sztuka" - pewnie tak by o mnie rzekł Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|