Typie wyciągasz tą lufkę i bletkę, Jarasz się ledwo zrobionym skrętem, Tak bardzo mi płaczesz, że życie za cieżkie, I Piętnastolatek ma pociętą rękę, Chuja wbijam, chcesz hejtuj mnie fajo, Ja sobie potańczę, do twojego krzyku, Opluwam Ci ksywę i logo, mnie znają, Ci którzy nie chcieli nagrać z tobą klipu, Palisz te faje i czujesz ten fejm kurwa, Ale ja nie czuje, Zgrywasz przede mną kozaka i znowu niepotrzebnie się produkujesz, Nigdy niczego nie miałem za darmo, Tak dla jasności bo plują się cipy, Przecież uzbierać na wszystko jest łatwo, na studio, na ciuchy i klipy, Przecież uzbierać na wszystko jest łatwo, Jak mama znów daje ci z końcówki pensji, Jak kiedyś wyjebią cię z domu ty fajo, To potem nie miej do nich tu żadnych pretensji, Wypluwam co czuję, tak samo jak melę ci w pysk, Suko już buda i milcz, Pracowałem tak ciężko żeby tu być, Żeby nie być, Wbijamy w ten klub, patrzę na ludzi a oni są skuci jak Snoop, Robimy łup, bragga nam lata jak jebany kruk, Mordo ni chuj, Ej typie ta bangla nam siada, bujamy się do swojej zwroty, I niedługo każdy Ci zada pytanie skąd wziely się kurwa te koty, ej Młody rocznik widzisz, niektórych boli to bardziej niż Ibisz, Ty ciągle się dziwisz, mam swoje alibi i tego się trzymam aż do końca bitches, Nowa generacja mordo, tu leży moja prawda i nie patrzę na hejty, Kto upadnie pierwszy, jeśli moje teksty, to kurwo ty będziesz następny,
Dziś patrzysz na mój styl, A ja czuje się jak w raju, Codzień widzę ich, kiedy oni są na haju, 042 innym kurwom mówię salut, A mój skill jest cenniejszy od kurwa wszelakich walut
A prawda ich boli, serio ta prawda ich boli, Bo hype mam powoli, mimo twojej woli, nie pytam się kurwa czy ktoś mi pozwoli, I podbijam Olimp, dziś podbijam Olimp, Suki łatwiejsze niż oni, To Bragga nie bragga i widze ty Suko że znowu unikasz kurwa swojej roli WOW SPOD KONTROLI ZNÓW WYCHODZĘ, Zrywam łańcuch, Takie bestie to się trzyma na kagańcu, Znowu sczekasz szczylu, że to jest dla hajsu, A nawet żaden z nas się nie pierdoli w tańcu! i mówię co myślę i myślę co mówię, dlatego świadomość jest pełna jak czysta, Jak kiedyś rzucałeś mi kłody, to lepiej ode mnie utrzymuj dość sporawy dystans, Nigdy nie chciałem być kurwa jak reszta, płakać jak reszta, dla mnie to śmieszne typie, Najpierw Ci mówią, że przestań, potem pytają czy wezmę na płytę, nie, nie, nie, nie, nie, nieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
