Czekam, czekam z bólem obok tyka zegar.
Obok miga,obok kolejeczka czeka,
każdy chory jakby z problemem zalegał,
każdy uwikłany w swój wewnętrzny przekaz.

Czekam, czekam, odbija mi się,
wczoraj zombie w lustrze zmora z telewizora,
kacastrofa, chcę przepędzić potwora,
pora chora myślę przejdzie do wieczora.

Czekam, czekam, mówię obok tyka, pętla wciąż nielegal i...i wciąż tu nie gra,
wszyskie cztery ściany jeszcze zechcą się odegrać,
dodaj basu dodaj, dodaj wokal.Podaj coś na co opłaca sie czekać.
Na co opłaca się czekać, Ty podaj to... na co opłaca się czekać.

Ref.
W poczekalni, w jej przestrzeni, zawieszeni,
planujemy, niekiedy włada ten stan, niekiedy włada...x2

Czekam, czekam, czekam, na autobus, na spokój, na człowieka, w najbezpieczniejszym stanie zawieszenia,
nic mnie nie zaboli bo nic tu się nie zmienia.
Postoję, posiedzę, zaniedbam, może doznam wewnętrznego odmulenia,
może ucieknę z poczekalni cienia, może wyrwę sie z mentalnego więzienia.

W poczekalni,życia przez życia w betonowych kostkach uczucia.
Co by było gdyby na ziemi nie było zycia?
Ty ruszaj z miłością, tu ktoś na Ciebie czeka.

Zawsze jest coś, na co opłaca się czekać.
Ty podaj coś... Na co opłaca się czekać.

Ref.
W poczekalni, w jej przestrzeni, zawieszeni,
planujemy, niekiedy włada ten stan a niekiedy włada...x2

W chwile zawieszenia, ja jak posąg z kamienia, minuta za minutą, bez względnych punktów widzenia
solidne przygotowanie wsparte wyczuciem chwili, w osiemdziesiątym drugim czekałem dziewięć miesięcy.
Tak jak ten tekst na napisanie czekałem na pranie myśląc o bauaganie,
przy stoliku w wygodnym foteliku.Chwil nie zliczę a było ich bez liku, bez kitu, bez mitu.
Od wieczora do świtu, myśl w eterze krązyła znów nagle i tu złapałem wiatr w żagle, rym stanął mi w gardle.
Czekanie opłacało się...

Ref.
W poczekalni, w jej przestrzeni, zawieszeni,
planujemy, niekiedy włada ten stan, niekiedy włada...x2

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.