[Basti] Mamy tylu niezłomnych przodków, rany ciągle żywe w środku, Nie zgasił iskry żaden rozbiór, do tego dalej mówimy po polsku. Chociaż kłócimy się gdy jest w porządku, i często brakuje zdrowego rozsądku, Gdy będzie trzeba, to znów od początku do walki staniemy bo tacy jesteśmy po prostu! Jeśli wrogowie dziś staną u bram, jak zawsze pójdziemy na żywioł, Na froncie, mordeczko, nie będziesz sam, naprawdę ja mogę to przysiąc. Wtedy musimy być razem tam, to ważne, i oby tak było. Choć często różnimy się bardzo na co dzień, to łączy nas do Polski miłość. 11 listopada pójdźmy ramię w ramię, w sercach z Wielką Polską we Wrocławiu i w Warszawie, W barwach bieli i czerwieni, głośno z tym jasnym przekazem: "Chcemy niepodległej Polski, wszyscy patryjoci RAZEM!" Wybieram stolicę, bo bywam tam od lat, i dobrze pamiętam co działo się wtedy, I znowu policja ustawiona wprost nas, bo tego święta ma dla nas już nie być, Wychodzę i krzyczę, bo nie chcę się poddać, i że będzie dobrze tak bardzo chcę wierzyć. Ja tym* się brzydzę, co usłyszeć można, w moich nagraniach dzisiaj i kiedyś. [Zet] "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz", to chyba proste. On tego nie wie, co to znaczy kochać Polskę. To nie jest niechęć, widzę co dzieje się teraz i co będzie potem, Mam nadzieję, że kiedyś tu będzie normalnie wielokrotność. [Basti] Marzenia to nasz przysłowiowy kawałek podłogi, a więc kiedy my żyjemy zawsze będziemy jej bronić. Nigdy nie oddamy jej za życia żadnemu wrogowi, Polska to nasz dom i my musimy wspólnie go chronić. Ref. Jak co roku tego dnia my znów przejdziemy przez Warszawę, choć na oku mają nas tak nieprzychylne nam tu władze. Niech zobaczy cały świat, jak znów idziemy ramię w ramię, morze naszych pięknych barw. Pokażmy, kto jest gospodarzem. 2x [Zet] Pomimo represji, stłumionych powstań i ponad stu lat niewoli dumnie kroczymy po ziemi, co strawiła krew, poznawać już jak broni**. Jesteśmy spadkobiercami, naszą ojczyznę przyrzekamy chronić, a tego dnia pod biało-czerwonym sztandarem w hołdzie się pokłonić. A tymczasem prasa, jak co roku, nazwie uczestniczących bandytami, a my jak zwykle co roku wyjdziemy na ulice z rodzinami. Oczy całego świata zobaczą, że Polacy to są patrioci. Pokaż mi, który kraj w Europie musiał tyle upokorzeń znosić. Wielka Polska (Wielka Polska!), o nią troska (o nią troska!) o błogosław (o błogosław!) tu chcę zostać (tu chcę zostać!). Chcieli nam rusyfikować dzieciaki, ale to nie przyniosło skutku. Swastyka zniknęła, choć była wieszana, tu nie ma że na każdym słupku, I choć nasi przodkowie przywrócili naszej ziemi suwerenność, to trzeba tu dalej walczyć i pokazać, że stanowimy jedność. Jedna jest Polska, wspólna Matka, Jej ramiona dla wszystkich dzieci. Jedno ma serce, wszyscy znajdują w niej miejsce, nikt jej nie oszpeci. [Basti i Zet] Polska nigdy nie zginęła, choć zniknęła z mapy. Zachód nie lubi, gdy liczymy tutaj do dziś straty. Oni chcą zmienić dziś historię, i wymazać daty. Nigdy już się to nie uda, nie położą na nas łapy. Ref. Jak co roku tego dnia my znów przejdziemy przez Warszawę, choć na oku mają nas tak nieprzychylne nam tu władze. Niech zobaczy cały świat, jak znów idziemy ramię w ramię, morze naszych pięknych barw. Pokażmy, kto jest gospodarzem. 2x
*, ** - niezbyt zrozumiałem. Jakby ktoś mógł, może poprawić.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.