Goniąc za słońcem od nocy po noc Niby żyjemy, lecz jakby śpiąc W burych kapotach, z sercami jak lód Wciąż na granicy światła i chmur
Płaska równina, jałowy jej piach Niebo bez jutra, niebo bez gwiazd Ty ciągle pytaj i pukaj do drzwi Sto drugą furtkę otworzą ci
Są gdzieś anioły, co zeszły na ląd O jeden oddech, o dwa kroki stąd I będą z nami, czy chcemy czy nie Do końca świata i jeszcze dzieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.