Nieporadnie idę z Tobą ścieżką śliską, ty prowadzisz mnie pod rękę, chcesz pokazać wszystko. Zwiedzasz mnie, ja zwiedzam Ciebie, ale chyba przyznasz rację - - stąd do domu wciąż daleko, bliżej temu do wakacji.
Dwa tygodnie, kilka łez, było co było – jest co jest…
Mówisz, że mam wejść do Ciebie, lecz ja nie chcę się zapomnieć. Też czujesz tą potrzebę – dlatego wejdziesz do mnie. W czułych słowach na dobranoc słodkie bajki opowiadasz, a przecież wiesz, że w naszym wieku wierzyć w bajki nie wypada.
Dwa tygodnie, kilka łez, było co było – jest co jest…
Wiesz, że jestem fantastyczna, lubisz moje oczy, ręce… w sumie to jest tylko tyle, a mi wyszło znacznie więcej. Kilka stron, na ból istnienia, kupię w pierwszym lepszym sklepie i zaczytam Cię, zaśpiewam – im szybciej przejdziesz mi tym lepiej!
Dwa tygodnie, kilka łez, było co było – jest co jest…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.