Kiedy ogień tańczy ludzi razem łączy Kiedy dzień się zacznie, wtedy noc odpocznie x2
Bo to co słyszysz to jest z tej płyty outro Intro kolejnej która na razie czystą kartką Na mecie stojąc mówie „stop” falstartom Bierz co ci daje, bo wziąć to warto Tymczasem podziękowań kolejna strona Losowi za to, ze nie pod śmietnikiem na kartonach Co daję biorę, niepotrzebna mi korona Bo głowę mam, robota pali mi się w dłoniach Dziś gram koncerty, jutro może będę zamiatał ulice Spoko, robot, chodzę, żadnej pracy się nie wstydzę Jest jak jest, z serca daje wam słowa Słowa szczere, bo słów pełna głowa Dziękuję Bogu za każdy dzień Im więcej wiem, tym nic nie wiem Dziękuje Bogu za każdą noc Teraz jest dziś, a dziś ma w sobie moc
Kiedy ogień tańczy ludzi razem łączy Kiedy dzień się zacznie, wtedy noc odpocznie x2
To jednocześnie jest koniec i początek Koniec tej płyty i następnej początkowy wątek Potrwonii czasu, nie ma co Płyt w dyskografii chce mieć sto Roboty kupa, druga solówka wjeżdża To Made in Tajpan, a nie sezon na leszcza To moje słowa, a nie słowa wieszcza Zapraszam, odnajdź siebie w tych prostych treściach A póki co, dziękuję za pomoc przy Made in Tajpan Gościom za wolne słowa, do wolnego majka Producentom za kawał dobrej muzy Co jak słonce wstaje po burzy Rodzinie za cierpliwość i zrozumienie Rodzicom za wychowanie i czyste sumienie Za wpojone ideały Za spojrzenie na świat ten całyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.