Mieliśmy diament, został nam tylko popiół i chuj! Mieliśmy złoty róg i chuj! Został nam tylko sznur Twarde stąpanie po ziemi kontra bujanie wśród chmur Brak równowagi, prywata, dalej narodzie, chodź w bój!* Bo to co istotne olaliśmy, tak kłótnie o chuj! Niebo nie płacze, raczej bekę ma anielski chór Myśląc o bliźnich, myślimy o nich zawsze per chuj Jebie tu chlebem, taki nasz swojski chanel allure! Mur między nami wysoki i gruby jest w chuj! Kurtyna opadnie, zaraz na żer wylezie knur Będziemy rozmawiać, stawiaj migiem wódę na stół Janusz z Grażyną tańczą w rytmie armat i kul Dżungle z betonu błogosławi karakan, szczur Widok z okna jest piękny, no depresja w chuj! Nie dziwi już, że najczęstszą emocją tutaj jest wkurw Kto myśli inaczej jest lewak i rozerwie go tłum I chuj!
(Bas Tajpan & Bob One) [Refren]: Perspektywy są tu blade, rzeczywistość ewidentnie z nami w chuja tnie Każdy wytyka wadę, a zmian żadnych, tylko w mordobicie się brnie O życiu pojęcie blade mające persony, które zapełniają sejm Typy, to chodźmy stadem, spełnijmy wielki o lepszym życiu sen
(Bob One) [Zwrotka 2]: Się nie znam, się wypowiem, a co! Daj mi coś, a ja ci wyjaśnię Na czym polega to i co tam zmienisz Ten trener, co to w ogóle za gość? Pewnie do łapy dał, albo ze szkoły kolega Bo skąd by go wzięli? Nie chodzę do lekarza, mam net A jak tu zapraszają, to potrafię wypić za trzech Jak trzeba będzie bronić granic, będę walczył jak lew Chyba, że szwagier z US'ejA przyśle bilet na rejs Są tanie grille na Lidlu, to wakacje na chuj? Będę gdzieś zapierdalał gdzie jest tylko kiła i brud? Mam tutaj pińset kanałów, kuzyn ma job w UPC Chociaż na każdym mnie ktoś wkurwia, także jebałbym w ryj! Ogólnie wkurwia mnie wszystko, wszystko tu boli mnie I jak nie jebnę browara, to znów nie przychodzi sen I nawet myślę se czasem, że w sumie taki być nie chcę Ale to jest ode mnie silniejsze i chuj!
(Bas Tajpan & Bob One) [Refren]: Perspektywy są tu blade, rzeczywistość ewidentnie z nami w chuja tnie Każdy wytyka wadę, a zmian żadnych, tylko w mordobicie się brnie O życiu pojęcie blade mające persony, które zapełniają sejm Typy, to chodźmy stadem, spełnijmy wielki o lepszym życiu sen
(Bob One) [Zwrotka 3]: Każdy sportowcem na fejsie. Jasne! Trzeba być cool! Sztywne foteczki bananów, Instagram pęka od rur Każdy ma biurko, korporacje pełne są biur Siedzą ameby, co miesiąc kasa zgadza się w chuj! Balety na kredyt, trwa wyścig w leasingu fur Białe myszki biegają, słychać szum pawich piór* „Polska dla białych!” - najebany ryczy pod Żabką luj Czarna Madonno, chroń ode złego, za nami stój! Zielone światło jak widzisz, zapamiętaj, hamuj! Klakson masz po to by każdy poznał dźwięk anielskich sur* Przejście dla pieszych, pierdolę! Nie zwalniam, po jaki chuj? Jedzie panisko, zalicza OS'y ten szosy król* Patrioci z gimnazjum, ziemi tej naszej sól Młodzież w odzieży ma Polskę, w mózgach od chuja dziur Na dobry pobyt w gimnazjum szybki transport do trumn* Tak to wygląda, puść mi z okna proszę muzę na full I chuj!
(Bas Tajpan & Bob One) [Refren]: Perspektywy są tu blade, rzeczywistość ewidentnie z nami w chuja tnie Każdy wytyka wadę, a zmian żadnych, tylko w mordobicie się brnie O życiu pojęcie blade mające persony, które zapełniają sejm Typy, to chodźmy stadem, spełnijmy wielki o lepszym życiu sen
Album: Boso, ale w ostrogach (2017)
(???) - W ten sposób oznaczyłem całkowicie niezrozumiałe przeze mnie słowa. * - Gwiazdkami oznaczyłem wersy, których poprawności nie jestem pewien lub wręcz jestem przekonany, że nie tak brzmią oryginalne słowa. :P
Jeśli możesz pomóc w uzupełnieniu tekstu, to edytuj go samodzielnie lub napisz swoje sugestie w komentarzu poniżej.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.