W kołysce Ziemi Obiecanej Niczego się nie zapomina Cudem jest każdy zmierzch i ranek, A każde słowo – to nowina.
W kołysce Ziemi Obiecanej Dziewica porodziła Syna.
Uwierzyli władcy I uwierzył lud Znać najwyższy czas był Na ten cud.
Nikt się nie zdziwił, choć zachwycił I nikt nie zwątpił, choć zatrwożył, Gdy niebem wędrowały wici A ziemią pył spod stóp się płożył.
Nikt się nie zdziwił, choć zachwycił Że się człowiekiem stał – Syn Boży.
Uwierzyli władcy I uwierzył lud Znać najwyższy czas był Na ten cud.
Porządek świata się odmienił W ów pierwszy dzień pierwszego wieku, Bo stał się jasny sens cierpienia: Okowy na relikwie przekuł.
Porządek świata się odmienił – Odtąd nadzieja jest w człowieku.
Uwierzyli władcy I uwierzył lud Znać najwyższy czas był Na ten cud.
Zarazem nic się nie zmieniło, Rzekami płyną krew i łzy, Ręce się myje, jak się myło, I z ofiar dobrowolnych drwi;
Czci się nadzieję, wiarę, miłość I to się trwoni, co się czci.
Roztrwonili władcy, I roztrwonił lud. Znów najwyższy czas, by Stał się cud.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.