W pękatym brzuszyniu calineczek śpi I swój pierwszy sen maluteńko śni O tym, że jak już zostanie rycerzem To upoluje niebezpieczne zwierzę O pozytywce, której małe nutki Utulą mu kaftanik i malutkie butki I o tym, że kiedy będzie już strażakiem Ugasi wielki ogień sercem, nie czerpakiem
W krainie mlekiem i wodą płynącej Pewnego dnia obudziło się słońce Mały człowiek wykluł się z promienia Pewnego dnia wielki świat oniemiał z wrażenia
Śpi mały calinek, śpi tyci calusi I śni o tatusiu, i śni o mamusi A mama czuwa spokojnym oddechem Całując swój palec, który to z uśmiechem Szepce przez pępek tycią baju bajkę I tata ma także swoją kołysankę, Którą wypepluje słodko kwiląc doń I kładąc na brzuszyniu swoją tacią dłoń
W krainie mlekiem i wodą płynącej Pewnego dnia obudziło się słońce Mały człowiek wykluł się z promienia Pewnego dnia wielki świat oniemiał z wrażenia
Ale nikt nie wie, że malec z brzuszynia Swoją intryżkę po cichu wyczynia Wkrótce się dowie mama wraz z tatusiem, Że nie przyjdzie na świat czekany maluszek Nie będą nigdy kwilić doń w półsłówkach Nie wybrzmi w półmroku pozytywki nutka Gdy tata przystawi wkrótce swoje ucho Pragnąc by pod twarzą poruszył się brzuchol I uśmiech zniknie mu z twarzy na wieki I na wieki tak samo zamokną powieki
W krainie mlekiem i wodą płynącej Pewnego dnia zachmurzyło się słońce Mały chłopiec przeląkł się płomienia Pewnego dnia wielki świat oniemiałTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.