Zmierzchem wychodzą łotry na rozbój, Złodziej się mija z jawnogrzesznicą, Lichwiarz z szubrawcem utarg swój liczą, Tłuszcza pożąda ofiarnych kozłów. Szuka rozrywek cny młodzieniaszek Więc z ciekawości zagląda w otchłań, Gdzie drwa człowiecze rąbią palacze I namiętności buzują w kotłach.
Nie widzą, nie wiedzą, Że się rodzi Jezus – – Zapomnieć chcą o tym, co boli, A On przecież rany I śmierć przyjmie – za nich – Syn Boga i ludu w niewoli. Nie widzą, nie wiedzą, Że się rodzi Jezus, W noc znojną nurzają się rojnie; Nie myślą o duszy, By życie zagłuszyć A On ich ukocha – bo pojmie.
Zmierzchem wychodzą z koszar kohorty Sioła podpalać, gruchotać grody, W imieniu hymnów giną narody, Krwią płyną rzeki – ziemi aorty. W świata zwierciadle trąd miny stroi, Dżuma z nim tańczy – nieszczęściu rada. Tym, co przeżyli – nadal się roi Nienawiść, rozpacz, klątwa i zdrada.
Nie widzą, nie wiedzą, Że się rodzi Jezus – – Zapomnieć chcą o tym, co boli, A On przecież rany I śmierć przyjmie – za nich – Syn Boga i ludu w niewoli. Nie widzą, nie wiedzą, Że się rodzi Jezus, W noc znojną nurzają się rojnie; Nie myślą o duszy, By życie zagłuszyć A On ich ukocha – bo pojmie.
Zmierzchem się głupcom złote sny marzą: Niewolnik togę pana przymierza, Tchórz się obleka w męstwo pancerza, Nędzarz zazdrości laurów cesarzom. Kto zapach zwęszy – potrawy pragnie, Kto chodzić umie – tęskni do lotu, A kiedy los swój do snu już nagnie – Ujrzy, że nie wart cierpień i potu.
Nie widzą, nie wiedzą, Że się rodzi Jezus – – Zapomnieć chcą o tym, co boli, A On przecież rany I śmierć przyjmie – za nich – Syn Boga i ludu w niewoli. Nie widzą, nie wiedzą, Że się rodzi Jezus, W noc znojną nurzają się rojnie; Nie myślą o duszy, By życie zagłuszyć A On ich ukocha – bo pojmie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.