Wystarczy jeden krok Przeoczyć jeden błąd Jeden jedyny wzrok By wszystko to uciekło stąd O jedną za dużo z łez Przekroczyć jedną z tej Linii, która zakazana jest By wszystko to czego chcesz Znikło, tak po prostu, wiesz By pękła rtęć, naszych brudnych serc By wszystko co tu jest Co daje jakikolwiek sens Znikło, tak, znikło tak Znikło, tak po prostu, wiesz…
Nie ma Ciebie tu Został tu sam kurz Nasza rtęć już Pękła od kilku słów. Bierzemy to co nie potrzebne Ja biegnę Ty biegniesz Myśli pojawiają się jak nigdy, nie wiem Z Tobą, beze mnie, ja wryty w ziemie
Jest w nas, lecz nieobecna Rtęć która pęka w naszych sercach Rośnie gdy karmi się sercem Ujawnia się, gdy to niepotrzebne Lecz jest tak najczęściej Że pęka gdy my chcemy więcej Ale już mamy związane ręce A stopni +41 Krzyk, słowa, a ona wzrasta Krok, mowa - potrzebna basta Płacz w oczach, potrzebna pauza Strach, trwoga, już nas znalazł Mam Twoją dłoń na wyciągnięcie ręki Nie mogę jej chwycić, a tak bardzo chce Na dwa słowa zaciskamy szczęki Gruntowe słowa – „kocham Cie” W oczach kolejne łzy, w głowie tylko my Nerwów kolejny łyk, szatan zaprasza do gry I szybko to wszystko brnie do przodu Limitu blisko, a w głowie tony głosów I zaczyna brakować Ci tchu Powoli spalasz się jak szlug Znika otaczający Cie tłum I wszystko znika, tak po prostu Tak po prostu...
Nie ma Ciebie tu Został tu sam kurz Nasza rtęć już Pękła od kilku słów. Bierzemy to co nie potrzebne Ja biegnę Ty biegniesz Myśli pojawiają się jak nigdy, nie wiem Z Tobą, beze mnie, ja wryty w ziemie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.