Cześć. Jestem Bardbarian. Pewnie zastanawiacie się jak znalazłem się w takiej sytuacji. Wszystko zaczęło się gdy...
Będąc młodym zapisałem się na scholę Gdzie mnie miła Pani nauczyła grać I do podstawówki końca grałem na gitarze ojca Inne dzieci się zaczęły ze mnie śmiać
Później była chwila gdy to porzuciłem No i grałem tylko sobie tak do snu Lecz rodzice dnia któregoś Poszli ze mną na całego Zapisali mnie do szkoły abym znów:
Na gitarze grał, w życiu miał muzykę Coś na ciężkie dni Przy ogniskach śmiał, z harcerskim ognikiem Śpiewał póki tlił się dym
No i w szkole, domu, oraz przy ogniskach Struny drgały tak wesoło raz po raz Choć lubiłem swą gitarę I nie byłem taki stary To powoli zaczął mi ubywać czas
Gry, znajomi, i nauka jakoś tak spychały wszystko Więc nie przykładałem się chociażbym mógł Wszyscy mą gitarę sobie Mieli gdzieś głęboko w rowie A więc znów podupadł we mnie trochę duch
ale
Na gitarze gram, w życiu mam muzykę Coś na ciężkie dni Przy ogniskach śmiech, z harcerskim ognikiem Śpiewam póki tli się dym
Później nagle przyszła wena na pisanie własnych tekstów No i w internecie miałem szansę swą Chociaż brakło mi zdolności Posturlalem losu kości I do teraz dla was brzdąkam wszystko to
Rosnę dzięki wam, rosnę razem z wami Wasze słowa są jak w żagle wiatr Chociaż niosło mnie różnymi drogami No to teraz wiecie jak zaistniał BardTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.