Bracia my radujmy się! Kręć narzędziem swym Podnieś kilof, podnieś głos Śpiewaj ze mną w rym W dół, i w dół, w kopalni mrok Może znajdzie coś nasz wzrok Złota i diamentów moc Wewnątrz góry w każdą noc
Zrodzeni wśród skał, kamienne smoczki każdy miał Chowani gdzie mrok, gdzie góry cień bezpiecznie stał Skóra z żelaza, Stal w kościach tych Kopanie wolnych czyni nas Więc zaśpiewajmy jeszcze raz!
Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, kopać, kopać chcę Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, wciąż kopać chcę
Nie zejdzie w dół to światło dnia W tej kopalni mrok Nieba nie chce wcale mieć Krasnoludzki tłok Zalej piwo, mięso weź! Uczta, a więc kufel wznieś! I do domu dotocz się Twierdza we śnie strzeże Cię!
Zrodzeni wśród skał, chowani w tonie głazów tych Ta ziemia pochłonie nas gdy się zmienimy w pył Zmierz z nami się, zobaczysz że Każdy z nas odważny gość Nam kopania nigdy dość
Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, kopać, kopać chcę Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, wciąż kopać chcę
Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, kopać, kopać chcę Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, wciąż kopać chcę
Zrodzeni wśród skał, kamienne smoczki każdy miał Chowani gdzie mrok, gdzie góry cień bezpiecznie stał Skóra z żelaza, Stal w kościach tych Kopanie wolnych czyni nas Więc zaśpiewajmy jeszcze raz!
Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, kopać, kopać chcę Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, wciąż kopać chcę
Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, kopać, kopać chcę Jestem krasnolud i wciąż kopać chcę kopać, kopać chcę, wciąż kopać chcęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.