Kiedyś straszyłam, że się zabiję Było mi dobrze, czułam w tym siłę Dzisiaj już wiem, że wcale tego nie chcę. Że zabijanie to czysty bezsens Obecnie znajduję się w czarnej dupie Do której wyjścia pozmieniali zamki Problem w tym, że mam stare klucze Nie pomagają mi koleżanki Zdycham u ślusarza na kozetce W za małych gaciach, niewygodnej metce Nie pomagają pochlebstwa i piania Chyba mam dosyć swojej roli grania
Kiedyś straszyłam, że się zabiję Było mi dobrze, czułam w tym siłę Dzisiaj już wiem, że wcale tego nie chcę. Że zabijanie to czysty bezsens
Obecnie znajduję się w czarnej dupie Zapytaj mnie gdzie jestem odpowiem jak umiem Obecnie znajduję się w czarnej dupie Wyjdę stąd pewnie raczej po swoim trupie Obecnie znajduję się w czarnej dupie Zapytaj mnie gdzie jestem odpowiem jak umiem Obecnie znajduję się w czarnej dupie Wyjdę stąd pewnie raczej po swoim trupie
Minowe pole jest moim domem Miny wskazuję mi prostą drogę Boję się, że kiedy je rozbroję Zdecydowanie stracę kontrolę Majacząc za kolczastym drutem lęku Siedzą pod ziemią strasznie głęboko Powinnam ich zacząć szukać wreszcie Ale się ciężko zebrać, wierzcie Fala tsunami uczuć mnie zalewa Tratuje w nocy, ze sobą zabiera Za te słowa, kto skarze, kto ucieszy Mogę się ciągle pod murem dręczyć
Minowe pole jest moim domem Miny wskazuję mi prostą drogę Boję się, że kiedy je rozbroję Zdecydowanie stracę kontrolę
Obecnie znajduję się w czarnej dupie Zapytaj mnie gdzie jestem odpowiem jak umiem Obecnie znajduję się w czarnej dupie Wyjdę stąd pewnie raczej po swoim trupie Obecnie znajduję się w czarnej dupie Zapytaj mnie gdzie jestem odpowiem jak umiem Obecnie znajduję się w czarnej dupie Wyjdę stąd pewnie raczej po swoim trupieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.