Zawsze zbyt cicho i samotnie gasną nienazbyt uroczyste milczące światła w obcym oknie, o którym dziwnie dobrze myśleć
Że tam jest, czego nigdzie nie ma, a tylko te zwyczajne światła przypominają do złudzenia ciszę i smutek, zwykły świat nasz
Tam wita w drzwiach otwartych dzwonek, brzmią echa wysłychanych zwierzeń i tylko sny, te nieprzyśnione, cierpliwie drą do poduch pierze
Tam w doniczkowych sadach raje a w sprzętach myśli nienazwane a spośród bytów nieistnienia tam, jak istnienia są kochane
I mimo luster każdy jedną ma zawsze twarz tam i nie rzuci nikt nigdy nawet łzą bezwiedną klątwy na kogoś, kto nie wrócił
Uczcijmy wielką salwą ciszy toastem czoła pochylenia, milczeniem, które świat usłyszy, okien samotnych blask gaszenia Uczcijmy wielką ich samotność, gdy gasną tak nieuroczyście: za tę nadzieję na myśl dobrą chwała na wieki obcym oknom, o których dziwnie dobrze myśleć
Zawsze zbyt cicho i samotnie gasną nienazbyt uroczyste milczące światła w obcym oknie o którym dziwnie dobrze myślećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.