Uciekłam wczoraj na kraj świata, to niedaleko, tuż nad głową, na białej chmurze po prostu chciało się żyć.
Łóżko tak duże jest bez ciebie, cisza wydzwania, gdzieś pod niebem, starą modlitwę o nagły dzwonek do drzwi.
A gdyby tak, na małych parę chwil, zamienić kraj na słoik radości.
Gdyby tak, przez tydzień, albo dwa, widzieć świat z chmur, wtedy: Cud – miód, sok z pomarańczy, wszystko wkoło tańczy, Cud – miód, miłość na scenie, w sercu rozbrojenie.
A gdyby tak, bezduszny zimny lód, zamienić w kwiat stu barw życzliwości.
Gdyby tak, przez dobę, albo dwie, nie mówić złych słów, wtedy: Cud – miód…
Uciekłam wczoraj na kraj świata, to niedaleko, tuż nad głową, na białej chmurze po prostu chciało się żyć.
Łóżko tak duże jest bez ciebie, cisza wydzwania, gdzieś pod niebem, starą modlitwę o nagły dzwonek do drzwi.
Do San Francisco jest wciąż dalej, do San Francisco jest wciąż dalej, jeszcze mi nalej w serce odwagi choć raz…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.