Pani ma rację, ja nie znoszę rad. Patent mam na nieład i ład, więc niech mi życzy dużo szczęścia pan, bo przyszedł czas – czas dobrych zmian.
Na standardową miłość nie stać mnie – nie takie sny od dziecka śnię. Tylko wzorowo, tylko pół na pół podzielę los i chleb. Na pół.
Sny na dwa, łzy na dwa w każdą pogodę – życie na pół, Zanim noc wezwie dzień, dzwonem na trwogę, będziesz mój. Mylić się nie mogę.
Pani ma rację, ja nie znoszę łez. Lubię ten stan, gdy jest, jak jest. Pan też, na pewno, swoje racje ma, lecz nie jest tak wzorowy jak ja.
Mnie Mendelssohnem sypną w ślubną biel. Odpowiem: tak. Tak, „tak” powiem. Wiem, i wiem, że będę tam, gdzie będzie on, i będę mieć wzorowy dom.
Sny na dwa, łzy na dwa…
Mnie Mendelssohnem sypną w ślubną biel. Odpowiem: tak. Tak, „tak” powiem. Wiem, i wiem, że będę tam, gdzie będzie on, i będę mieć wzorowy dom.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.