Nie mów do mnie, że mnie lubisz Że się mną zachwycasz Bo za inną się oglądasz I gapisz z ukrycia
Nie mów do mnie, że ci wiosnę W styczniu przypominam Nie chcę, żebyś kwiaty dawał Od maja do stycznia
W styczniu zima figle płata Mrozem dłonie ściska W maju wiosna cała w kwiatach Słońcem w okna błyska
Ty się ze mną nie umawiaj Od maja do stycznia Lecz zdecyduj się nareszcie: Ja czy może inna?
Nie mów do mnie, że mnie kochasz Kochasz jak szalony Lecz się udaj jak najprędzej Po rozum do głowy
Dni mijają, rzeki płyną Ty bujasz w obłokach Sama nie wiem, co mam zrobić: Odejść czy pozostać?
W styczniu zima figle płata Mrozem dłonie ściska W maju wiosna cała w kwiatach Słońcem w okna błyska
Ty się ze mną nie umawiaj Od maja do stycznia Lecz zdecyduj się nareszcie: Ja czy może inna?
Nie mów do mnie, że mnie kochasz Kochasz jak szalony Lecz się udaj jak najprędzej Po rozum do głowy
Dni mijają, rzeki płyną Ty bujasz w obłokach Sama nie wiem, co mam zrobić: Odejść czy pozostać?
Mówił do mnie, że się zmieni Że już będzie inny Tyle razy obiecywał Od wiosny do zimy
Uwierzyłam mu na słowo Chyba będzie ślicznie Dzisiaj nasze zaręczyny: Przyjdzie czy nie przyjdzie?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.