Dlaczego na tym świecie Czasami się tak dziwnie plecie Że biedne serce Jest wciąż w rozterce I mało tak w miłości bywa szczęścia i radości Lecz za to często można spotkać łzy Ten pierwszy wdychał skrycie Cierpiał kochał ją nad życie W serdecznej męce Całował ręce Lecz serca jej nie skruszył Litość miała w duszy Chociaż często mówił jej
Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie Potem przyjdzie mróz I szczęście pryśnie Pustka w sercu W duszy mrok I tak do końca za rokiem rok Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie Póki jeszcze czas Niech szczęście błyśnie Chwycić szczęście co masz sił Kochać żyć na jawie śnić Ten sen co się w dzieciństwie śnił
Innego znów poznała Serce mu swe oddała Bez słów bez skargi Oddała wargi Myślała często skrycie Że oddałaby mu życie I siebie całą gdyby zabrać chciał Lecz wiem że on żartował Gdy ją pieścił i całował Tak była biedna Tak sama jedna Przebłagać chciała życie Więc szeptała skrycie By ją porwał czasem szał
Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie Potem przyjdzie mróz I szczęście pryśnie Pustka w sercu W duszy mrok I tak do końca za rokiem rok Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie Póki jeszcze czas Niech szczęście błyśnie Chwycić szczęście co masz sił Kochać żyć na jawie śnić Ten sen co się w dzieciństwie śnił [x2] Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|