[Baranek 2012, Sprawdź to. Ich druga szansa… Ich druga szansa, Taa]
1 Zwrotka Jego imię to Mateusz, jej imię to Magda Pewnego dnia w ich życie, miłość się wkradła Miłość to coś pięknego, przyznacie mi tu rację On w jej osobie, widział swoją motywację Wszystko było ok, ładnie i pięknie - aż do pewnego dnia Gdy on ją zawiódł, po prostu – rzucając, słowa na wiatr Nie mógł pozwolić - by miedzy nimi, zniszczyło się wszystko Zrozumiał że popełnił błąd, i chciał naprawić to szybko Zadzwonił, przeprosił, i obiecał - że się więcej to nie powtórzy Wiadomo ze przez kłótnie, się tylko wszystko burzy Jak stare budowle, gdy wieje akwilon Nie ma co oszczędzać życia, trzeba żyć chwilą Ona to wiedziała, i ciągle tak właśnie żyła Nie umiała się na niego złościć, więc mu wybaczyła Nie mogli się przytulić, bo dzieliły ich kilometry Ona pragnęła swego mężczyzny, a on swej kobiety On chciał smaku jej ust, zapachu jej włosów i ciała Silnych ramion i ciepła – Ona, tylko tego potrzebowała Jedno dla drugiego - tylko chciało, żyć tu i teraz Jedno z drugim – tylko chciało, być tu i teraz Rodzić się na nowo, żyć ze sobą, a potem umierać Wiesz o co chodzi - jeśli tak jak oni, miłość postrzegasz Tu chodziło o to, by znów móc zaufać i dać drugą szansę I by zakończyć to wszystko, nie przegraną a awansem.
Refren x2 Ty nigdy nie pozwól (Nie!), by Ci w życiu zdarzyło się tak Że najbliższa ci osoba, ot tak rzuca słowa na wiatr A gdy nie daj Bóg,- stanie się tak, że Cię ta osoba zawiedzie To wybacz, i pamiętaj – że druga szansa zawsze istnieje.
2 Zwrotka Miał na imię Bartek, a ona Anna On był dobry chłopak, ona fajna panna Miedzy nimi – różnica wieku, jakieś parę lat To nie ważne, ważne że nad nimi był ten sam dach Ona była kierowniczką, w jednej z miejskich pizzerii On z kolegą wspólny warsztat, i na boku też hajs kręcił Że lubił przyjarać trawkę, ona o tym wiedziała Ale cicho siedziała, jakoś na to oko przymykała Ale on - z czasem do przodu, zrobił jeden krok Zaczął sos, wydawać na proch, i walił go w nos A przecież mówił, że nigdy nie będzie tak Po prostu ją zawiódł – rzucił słowa na wiatr Myślała by odejść, i z tym wszystkim zostawić go samego Ale za bardzo go kochała, i by nie umiała zrobić mu tego Postanowiła dać mu drugą, ostatnią szansę Powiedziała, że nigdy więcej nie pozwoli by zawiódł ją jej facet On przeprosił i powiedział, że ma plan by odmienić ich życie Dodał „Kocham Cię”, trzy tygodnie później wyjechali za granicę Tu chodziło o to, by móc znów zaufać i dać drugą szansę I by zakończyć to wszystko, nie upadkiem a awansem.
Refren x2 Ty nigdy nie pozwól (Nie!), by Ci w życiu zdarzyło się tak Że najbliższa ci osoba, ot tak rzuca słowa na wiatr A gdy nie daj Bóg,- stanie się tak, że Cię ta osoba zawiedzie To wybacz, i pamiętaj – że druga szansa zawsze istnieje.
[Ej… Siostrzyczko, mam nadzieję że z Mateuszem jakoś ci się układa (Bez kitu). I będzie dobrze, wierzę w Was.. Bartek z Anią tam w Szkocji… też trzymam za was kciuki. Trzymajcie się ciepło… Cała czwórka… Pozdrawiam Was… Baranek… 2012, Feta Studio… Ich druga Szansa…]
Refren x2 Ty nigdy nie pozwól (Nie!), by Ci w życiu zdarzyło się tak Że najbliższa ci osoba, ot tak rzuca słowa na wiatr A gdy nie daj Bóg,- stanie się tak, że Cię ta osoba zawiedzie To wybacz, i pamiętaj – że druga szansa zawsze istnieje.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.