To wielki dom Pustką dyszał każdy kąt Jak długo tak mogło być Chciało się po prostu wyć Rzuciłem klucz, gdzieś a stół Stałaś blada patrząc w dół A motor mój warczał gdy znów stałaś tu Gdzieś uciec stąd w lepszy świat I zatrzeć ślad, wyprzedzić czas
Powietrza łyk, gorzki smak Tych spędzonych z tobą lat To motor mój niby ptak Smak wolności łyknąć chciał Ten stary bar stał jak sen Kiedy kończył się mój dzień Już siły brak aby pić i ciągle spać Znów myśli sto, dużo szkła I ludzi tłum – to obcy tłum
Cholerny kac zbudził mnie Chciałem wypić rzeki dwie Ten brudny stół tulił twarz Już do życia wrócić czas Gwałtownie ktoś kopnął drzwi Nagle przyszedł do mnie świt A motor mój warczał gdy znów stałaś tu Powrócić chce w stary świat Odszukać ślad, cofnąć już czas Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|