Uśmiechnij wreszcie się, Otrzyj oko swe Przecież to nie koniec jest Świata I nie myśl o tym, że Za dwa lata umrzesz Nie pierwszą jesteś Która ma Raka
I nie myśl, że za kilka dni Wątroba całkiem zniknie ci Bo przecież nerki jeszcze masz I ładną twarz
[...text nie znany...] w kiszkę wytrę ci Dostaniesz później konwulsji I wypryski na twarzy też Pojawią się
Lecz nadal kocham cię Choć w oczach marniejesz Bo w organizmie twym Coraz miej Narządów
Lecz tym nie przejmuj się Ja nie opuszczę cię Ale nie zbliżaj do mnie się A nuż się zarażę
Prawdziwa miłość żyje w nas Na torsie masz ropieni las Lecz to nie liczy dla mnie się uwierz Jeszcze mamy pewien czas Aby zobaczyć razem las Zanim odejdziesz na zawszę Kochamy się.
Gdy tracisz czarne włosy swe, Niebieskie oczy, wątrobę Wspomnienia duszą gardło me Bardzo
Gdy wagę teraz tracisz swą I na okrągło płaczesz wciąż A ja patrzę i mówię dość Bo okrutny jest los Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|