Przekmiń film typu co by było gdyby nieodwracalnie poszło w czasu tryby wiele sytuacji, chwil ulotnych, zdarzeń niezapamiętanych jak poznane twarze efekt motyla, każdy moment ma znaczenie jedna sekunda może zmienić twe istnienie najtrudniej dostrzegalne są rzeczy oczywiste nie chce niczego żałować więc do przodu cisnę
Gdybym był tam, nie musiałbym tu zapierdalać, śnić o parcelach złotych jak z bajki, tej gdybym stał tu dalej jak ten kołek wbity w piach gdzieś zbierał w czapke na fajki ej nie musisz brać jak ci dają, biec jak gonią ej chować głowę w piach jak łach, łykać klej jestem tu, stanąłem tu wszystkim wbrew bez odwrotu, banda brat, jedna krew
A gdybym wiedział co mnie spotka jutro tam a gdybym zdobył klucze do niebiosa bram a gdybym, jebać, jesteśmy tu oni bandy chcą, prawdę ziom masz w zamian od nas stąd
A gdybym wiedział co mnie spotka jutro tam a gdybym zdobył klucze do niebiosa bram a gdybym, jebać, jesteśmy tu oni bandy chcą, prawdę ziom masz w zamian od nas stąd
Imponował pieniądz, dziwki, dragi, mietki, bety gryzła rzeczywistość, jak nie teraz no to kiedy? Zawijam smutki w blety, zimna krew, słabe nerwy przekonaniu wierny, że się uda jestem pewny priorytet- coś zarobić, wiesz, że żyjesz jak coś boli zajawke przeszkolić, znaleźć patent, wyjść z niedoli bagaż doświadczeń, gdybym nie popełniał złego nie byłbym tu dzisiaj, a dumny jestem z tego
Najpierw ominęła mnie darmowa pucha, parę miechów potem prawie wyzionąłem ducha widocznie wtedy czuwał nade mną Anioł Stróż gdy ten jebany tchórz sięgnął po nóż chciał wbić gwóźdź do trumny a gdybym był czujny cóż było, minęło, tego już nie rozpatrujmy to bez sensu, jak pójście do urny w wybory i tak dorwą się do koryt, stworzą tylko pozory
A gdybym wiedział co mnie spotka jutro tam a gdybym zdobył klucze do niebiosa bram a gdybym, jebać, jesteśmy tu oni bandy chcą, prawdę ziom masz w zamian od nas stąd
A gdybym wiedział co mnie spotka jutro tam a gdybym zdobył klucze do niebiosa bram a gdybym, jebać, jesteśmy tu oni bandy chcą, prawdę ziom masz w zamian od nas stąd
Gdybym był inny, nie byłbym sobą nienawiść i miłość, jak werbel ze stopą to więcej niż słowo, z miasta szansy nikłej gdybym w nią nie wierzył, karmiłby mnie system gdybym miał drugi raz wybrać drogę pomógłbym może tym co nie pomogę coraz więcej ruchów, choć coraz mniej czasu gdybym nie był pewny przegrałbym od razu
Nie wierząc w sukces końcowy nie pisałbym nic nie poznałbym okablowanych poddaszy i piwnic mogłoby mnie już nie być gdyby nie siostry refleks bo przewracało się na mnie pianino w kurwe ciężkie jako pasażer mogłem nie przeżyć dwóch skrzyżowań utonąć na czarnych, albo proch przedawkować znając skutki może mniej bym się eksploatował więcej ruszał, dobra, chyba nie ma co żałować
A gdybym wiedział co mnie spotka jutro tam a gdybym zdobył klucze do niebiosa bram a gdybym, jebać, jesteśmy tu oni bandy chcą, prawdę ziom masz w zamian od nas stąd
A gdybym wiedział co mnie spotka jutro tam a gdybym zdobył klucze do niebiosa bram a gdybym, jebać, jesteśmy tu oni bandy chcą, prawdę ziom masz w zamian od nas stąd Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|