Mieszkanie odbija drzwi za Tobą trzask. Każdy dzień, który mija, rok zdaje się trwać. Jednym cięciem nożyczek, precyzyjnie, jak kat. Wzięłaś pół fotografii, ale cały mój świat.
I jeśli jest gdzieś Bóg, wie co bym dał, ile bym mógł. Potrafię, jeśli dasz ostatnią z drugich szans.
Pojedyncza herbata naciąga źle. Zaciskając bezmyślnie, palce parzę na szkle. Samotny jak kubek i zbędny jak rzecz, Bezbłędnie już umiem odmierzać czas wstecz.
I jeśli jest gdzieś Bóg, wie co bym dał, ile bym mógł. Potrafię, jeśli dasz ostatnią z drugich szans. Obetrę z twarzy łzy, od nowa zacznę, gdy Zatrzeszczy w zamku klucz...
I jeśli jest gdzieś Bóg, wie co bym dał, ile bym mógł. Potrafię, jeśli dasz ostatnią z drugich szans. Obetrę z twarzy łzy, od nowa zacznę, gdy Zatrzeszczy w zamku klucz... Błagam: Wróć!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.