B / Baku / Trupem miałem być
Trupem miałem być, miał być pogrzeb No i stypa też, Już zaprosiłem gości, ziemia z rodzinnych stron Mieli mnie nią zasypać, dół wypełnić nią Myśleli że już gotowe wszystko jest Był już umówiony ksiądz, garnitur mi Przywieźli z Dalekich stron Miałem być już w trumnie, ona pęka w szwach Ika we łzach, cichutko łka Grabarz daje znak a Filipiaka brak
Garnitur samotnie w trumnie gnije Nie założy go już nikt Nie dowie się czemu tak stało się Zamiast umrzeć ja wolałem nie Zamówiłem trumnę ta ten dzień A i tak była inna.. Nikt nie widział mych szram, gdy zakryli je Pudrem i podkładem ja to wiem
Kto prze zemnie nigdy nie płakał To nie zna mnieeee….. Moje szramy kiedyś zakryte, mocniej widać dziś
Autor słów: Baku Wykonawca: Baku Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|