Nie spodziewali się, że to nadejdzie dziś, Chociaż wszyscy wiedzieli, że to musi kiedyś przyjść, Rzucilibyśmy się pewnie ratować mienie, Ale nie dało nam żadnych szans zlodowacenie. Trwało kwadrans,niektórzy próbowali zagrzać się lecz zaczęli zamarzać, Każdy jak stał, tak obrócił się w lód, A na twarzach nie pojawił się nawet na moment ból. Nadzy biedacy i wytworne panie w futrze, Wszystkich pozabijało zero absolutne, Sekunda po sekundzie, komórka po komórce, Świat umarł i zamienił się w lodową kulkę. Nikomu nie przeszło przez myśl, Nikt nie powiedział tego, bo dzwoniły zęby, Nie zapisali tego, bo grabiały dłonie, Chyba nikt nie zrozumiał, że to koniec.
Spróbuj wyobrazić sobie takie zimno, taki chłód, Że ostatnie myśli zamarzają, słowa stygną już na wieczność. Zamknij oczy, nie oddychaj, przestań czuć, przestań być, Chciałbym, żebyś mógł zobaczyć to lodowe piękno.
Minęło zaledwie parę tysięcy lat, Kiedy świat odtajał na tyle, by ukazać nas, Zakonserwowanych w stanie niemal idealnym, Choć napór lodu delikatnie nas przygarbił. Nie przywrócili z martwych nas, to byłby błąd, Zamiast tego studiowali długo to lodowe zoo, Chociaż widzieli już wiele takich planet, Tutaj jedna jedyna była dla nich oryginałem. Nie rozumieli, że chodzących na niej, Długo zewsząd bił kontrast jak krew na śniegu, Zaklęta w biegu zbiorowa fotografia, Niezbyty dowód na istnienie tego świata. Chociaż zaczynali z czasem rozumieć, Tą wartość którą kierowali się ci ludzie, To tajemniczy był lud, co produkował, Miliardy podobizn boga, imieniem "Dolar". Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|