Zeszłego lata było tak samo Miłość wieczorem, znajomość rano Z wiarą czekałam do jesieni Że może wtedy coś się odmieni, Ale nie...
Zimą nie było nic między nami Jak kot chodziłeś własnymi ścieżkami A gdy Ci wiosna rozgrzała krew Znów się zacząłem łasić jak pies no i tak...
Znów mamy letnie, ciepłe wieczory Znowu przychodzisz do mnie w amory Znowu bez słowa znikasz co rano I na dzień cały zostawiasz mnie samą tak, że tak
Znów jak idiotka czekam jesieni Z wiarą, że może coś się odmieni Szósty rok...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.