Poszła Kasia po wodę, po wodę, po wodę, Miała wielką urodę, urodę. Jasiu konia poił tam, poił tam, poił tam. Trącił nogą, rozbił dzban, rozbił dzban. „Za zielony dzban talara ci dam”.
„Za zielony dzban talara ci dam”.
Ni talara nie chciała, nie chciała, nie chciała, Tylko panna płakała, płakała. „Moja Kasiu, nie płaczże, nie płaczże, nie płaczże, Ja ci za dzban zapłacę, zapłacę, Za zielony dzban konika ci dam”.
„Za zielony dzban konika ci dam”.
Ni konika nie chciała, nie chciała, nie chciała, Tylko panna płakała, płakała. „Moja Kasiu, nie płaczże, nie płaczże, nie płaczże, Ja ci za dzban zapłacę, zapłacę. Za zielony dzban oddam ci się dam”. Chwała Bogu, płacił dość, płacił dość, płacił dość, Dostał jej się jegomość, jegomość. „Moja Kasiu, nie płaczże, nie płaczże, nie płaczże, Ja ci za dzban zapłacę, zapłacę”. Za zielony dzban dostał jej się pan.
Za zielony dzban dostał jej się pan, Dostał jej się pan.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.