Ludzie moi mili, chcę zaśpiewać wam, Choć za za tę piosenkę, mandat pewny mam.
Raz, dwa, trzy, cztery, lewa, lewa I ty z nami, przyjacielu, śpiewaj, śpiewaj.
Jadą chłopcy, jadą, jadą poprzez wieś, Całą swą brygadą prują w teren gdzieś. Skrzętnie penetrują każdy skwer i kąt, Radar instalują – zrobią niezły rząd. Niebieska czapeczka, mundur mocno lśni, Gumowa pałeczka włãcza się do gry.
Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans.
Chłopcy uśmiechnięci, zuchy na sto dwa, W pracy nieugięci – kto im radę da? Klienta złapali – biedak w balon dmie, A, że był na fali, pękły bańki dwie. Gościu padł zemdlony, gdy zobaczył kwit, A chłopcy myśleli, że mu było wstyd.
Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans.
Do miasta wjechali, alejami mkną, Rozróbę zastali – już na miejscu są. Chłopcy ingerują, widać siwy dym, Intruzów walcują – nieźle idzie im. Ktoś zaprotestował właśnie w miejscu tym: Kręcił wraz z ekipą swój najnowszy film.
Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans.
Jedzie od Będzina, wokół ciemny las, Super Cycolina ostro daje w gaz. Już ją namierzyli – dziewczę płacze w głos. Mandat jej wlepili, śmieją się pod nos. Biustem zakręciła, chyba numer sześć, Radar przewróciła i pomknęła gdzieś.
Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans.
Chłopcy nie próżnują, stoją, gdzie się da, Suszarką celują – każdy pietra ma. Punkty zabierają i, na miły Bóg, Portfel odchudzają, gdy przekroczysz próg. Niebieska czapeczka, mundur mocno lśni, Gumowa pałeczka włãcza się do gry.
Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans. Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans. Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bracie, bo jesteś bez szans. Ratatata, obława trwa, niebieski patrol na łowy już gna. Do dechy gaz, nogi za pas. Uciekaj, bra—Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
