Zabierz te czarne skrzydła nie chcę ich już Wiem że nigdy nie byłem godzien Wolność mi dawno zbrzydła przykrył ją kurz Swoje szaleństwo kryję w chłodzie
Zabierz z cierni koronę nie chcę w niej zgnić Wiesz że ciążyła mi za bardzo Moje dni policzone nie chcę tu być Bo ludzie ciągle sobą gardzą
Zabierz miłość i wiarę nie wierzę już I chyba nie potrafię kochać Zbyt wiele nienawiści zdradliwych burz Wypowiadanych słów na opak
Zabierz ten sznur i pętlę nigdy bym go nie użył To życie jakby mętne sen się wydłuży Zabierz te łapy chciwe i te zawistne oczy Uczucia nieprawdziwe fałszywe szepty w nocy
Stoję na spalonym moście Wkoło cisza i spokój Umysł otwarty na oścież Jestem gotowy do skoku Na dole gdzieś widzę ciebie Ale nic nie mów nikomu Smutno tutaj samemu w niebie Spadam w dół prosto do domu
Zabierz ten sznur i pętlę nigdy bym go nie użył To życie jakby mętne sen się wydłuży Zabierz te łapy chciwe i te zawistne oczy Uczucia nieprawdziwe fałszywe szepty w nocy Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|