1. Jestem jak ogień co mej głębin życie skradł Jestem posągiem co ofiarą siebie padł Brakiem nadziei w nowy i cudowny świat Z człowieka który jest i będzie całe niebo wart
Ref: Nie wiesz bracie jak mi ciężko dojrzeć do mych dni Głosów mego serca słuchać i zaufa ci Po drabinie wspinać się na jak najwyższy szczyt Bo przerosnąć siebie żaden wstyd
2. Jestem powłoką z wielu za bardzo bladych barw Jestem poezją której nie chce czytać świat Odłamkiem szkła co na głęboko w muszlach tkwi A chciałbym być tym kim nie mogę dzisiaj jeszcze być
Ref: Nie wiesz bracie jak mi ciężko dojrzeć do mych dni Głosów mego serca słuchać i zaufa ci Po drabinie wspinać się na jak najwyższy szczyt Bo przerosnąć siebie żaden wstyd
3. Przed bladym świtem chcę zrozumieć czemu ja Bez wiary w noc napisać okrutnie sił mi brak Gdy miłość sobie dać zrozumieć bycia sens I mieć jakąś cząstkę siebie choć to takie trudne jest
Ref: Nie wiesz bracie jak mi ciężko dojrzeć do mych dni Głosów mego serca słuchać i zaufa ci Po drabinie wspinać się na jak najwyższy szczyt Bo przerosnąć siebie żaden wstyd
Nie wiesz bracie jak mi ciężko dojrzeć do mych dni (Dojrzeć do mych dni) Głosów mego serca słuchać i zaufa ci (I zaufa ci) Po drabinie wspinać się na jak najwyższy szczyt (Na jak najwyższy szczyt) Bo przerosnąć siebie żaden wstyd (Żaden wstyd)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.