[Zwrotka] To znowu nie mój rock, ale czas mnie ostudził i nie strzelam focha Bo mam krótkie włosy, ale Twoja foka pod wpływem mówi mi, że mam fajnego cocka (Joke) Ale pilnuj jej, bo choć na nią nie lecę to polecą inni Bo ma coś co winduje mężczyzn, co chcą się przelecieć na szczyt dziś A typy lubią zdobywać, wchodzę na finał i nie pale szlugów już Nie walę w chuja, pod sceną jest duma, idzie chmura, burza, cumulus! Chciałem rozbić bank kiedyś, jak Puff Daddy i Ty, Ty, Ty i Ty Zacząłem w mordę lać kielich, obok bakterii co mówili Pi-Pi-Pi-Pi Ale mówiłem już o tym za dużo, jak chcesz to posłuchaj poprzednich płyt To dziesiąta z nich, nie wierzę już w nic poza Tobą, daj mi po śmierci żyć I prowadź mnie, bo sam nie jestem w stanie iść, Mój panie dziś już mam zdanie I nie znaczę prawie nic bez Ciebie, daj mi wiarę w ich szare sny! Bawię się tym, choć Jestem nikim dla Ciebie i kimś mi się nie widzi być wciąż Bo wiem co we mnie drzemie, bo mam w sobie coś z Emily Rose To nie mój rock, i nie rokuj mi nic boy, bo nie chcę osiąść Na byle kwiatach, mierzę wysoko, zapyle lotos, bo jestem osom! W sumie to nawet nie ja, tylko mój rap, bo moja gęba nie wizytówka, w niektórych kwestiach Zbyt płytko myślne by szukać szczęścia na wyższych półkach Szukam szczęścia na innych półkach i dlatego nie jestem z drewna I nie szukają mnie na wyższych półkach popkultury Pod struktury wnikam jak kurz, który zamiatam pod dywan i już Myślą że znikam, łoops! Surprise! Prezent od przyjaciół Długo o nic nie pytał, tu wyszedł po latach, gdy zapomniałem o długu Powiedziałem mu jak typowa babcia - Wnusiu ale żeś urósł!
[Ref] To nie mój rock, jak chcesz to sobie go weź Bo ja i tak za rok, zrobię to jeszcze raz A gdy już odejdziesz stąd, to zrozumiesz coś Albo nie, ale może tak, urodziłem się po to by robić Rap! [x4]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.