Ołłł. Aha. Dokładnie tak, BRO Propaganda Records. Aha. 2011 Coś przed Next Levelem, po Next Levelu rozumiesz ? Aha, ich zdanie pozostanie ich zdaniem, joł ołł
1. Moich lokalnych wrogów strasznie to boli Że jako jedyny z nich się wybijam powoli Czasami dzwonią z prywatnego, robią świetne żarty Śmieszne jak ich rap, który jest gówno warty Przepraszam, że sukces jest blisko mnie Powiedz, gdzie jest twój sukces, no dziwko, gdzie? Jestem wysoko, ty dalej jesteś nisko, wiesz? Zazdrość boli i wiem, że jesteś blisko łez Czuję stres, to naprawdę przykre Bo na twarzy jesteś twardy, a w majtkach masz cipkę Ja mam ikrę i gram w innej wadze Złożyłeś kiedyś podwójnego, chyba przez przypadek Nic nie poradzę, lubię być bezczelny Ty udajesz rapera grając jak Zakościelny Patrz na mnie teraz, kiedy grają te bębny, widzisz scenę? Ja wiem kto będzie na niej następny
Ref. x2 Złe komentarze nie zapadły mi w pamięć Choć niektóre twarze piszą mi już testament Ja biorę kartkę i wylewam atrament Bo ich zdanie pozostanie tylko ich zdaniem
2. Mówi, jeden z tych, który lepi styl Kiedy wchodzę na bit jestem happy jak meal Biorę muzykę w garść, bo wysoki mam skill Jeśli dajesz mi szacunek, to przybywa mi sił Hej, to nowy styl, dla niektórych zbyt fresh Bo zamyka ryj, kiedy biorę dziś też Oni zamknęli głowy 2005 wiesz, albo wcześniej Dlatego mają problem i stres, hej Mnie chuj obchodzi co mówią ci chłopcy Mój rap łączy ludzi, to synonim Nokii Żebym to rzucił, póki co nie ma opcji Jak Cola 0 nie mam cukru, a jestem słodki Olewam plotki, mam dobrą pozycję I nie ulegam zmianom jak waluta na Litwie Coś ci nie pasi, to wzywaj policję Ty dzwonisz po posiłki, to dla mnie weź pizzę
Ref. x2 Złe komentarze nie zapadły mi w pamięć Choć niektóre twarze piszą mi już testament Ja biorę kartkę i wylewam atrament Bo ich zdanie pozostanie tylko ich zdaniem
3. Czemu mu wyszło? To pytanie ciągle ich męczy Bo zamiast szarych, piszę wersy w kolory tęczy Nie mam wielkiej ekipy i twarzy przestępcy Normalny gość, pełen wiary i szczerych chęci Rap się rozkręcił jak winyl pod igłą Razem z nim tu hejterzy się kręcą jak śmigło Siedzą na forach, czy ciemno czy widno Kompleksy, jakby w więzieniu spadło im mydło Ja robię hip-hop i to jest niezmienne Zazdrość u wrogów to naprawdę bezcenne Jestem solą w oku, oni mówią 'daj spokój' Bo na to flow nie mogą znaleźć antidotum, joł Tokuję w serce ambicje tych gości Bo ja czuję więcej niż otworzę ich głośnik Ten chory pościg, nie było go w planie Bo ich zdanie pozostanie tylko ich zdaniem
Ref. x2 Złe komentarze nie zapadły mi w pamięć Choć niektóre twarze piszą mi już testament Ja biorę kartkę i wylewam atrament Bo ich zdanie pozostanie tylko ich zdaniemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.