To był huczny sylwester. Ja tańczyłem za rękę z nią. Wbiliśmy na imprezkę. Gdzie nie jeden pewnie kreskę wziął. Potem my byliśmy na mieście. Trochę wypiliśmy na mieście. Krzyczeliśmy: "To będzie nasz rok!" Ale chyba krzyczeliśmy za wcześnie. Teraz siedzę w domu złapany w szpony betonu. Na Netflixie powoli braknie nowych sezonów. Na ulicach pachnie już gumą kombinezonów. W aptekach brakuje masek, W szpitalach nie braknie zgonów bo.
Każdy chce być królem, nikt nie chce złapać korony. Ulice są puste, lecz za to są pełne domy. Nasza rzeczywistość konsole i telefony. Ciekawe czy w realu mam jeszcze jakichś znajomych.
Chcę uciekać ale nie mam dokąd. Za oknami tylko szare i deszczowe chmury. Chcę uciekać ale nie mam po co. Choć w szufladzie kuszą kluczyki do mojej fury. Ludzie mali niczym molekuły. W telewizji na śniadanie lecą nowe bzdury. O tej porze roku odwiedzałbym może góry. Dziś odwiedzam tylko balkon no bo nowe są reguły. Kiedyś bym wyszedł pojeździć. Bo należę do tych co nie lubią snu. Po mieście bym się pokręcił. Potem podjechał pod "2 FOR U". A teraz jadę w Los Santos. I choć cenię sobie otwartość. To dziś kiedy siedzę zamknięty. Czuję swe błędy za bardzo. Trochę mi tęskno. Trochę mi ciężko. Kiedy jest ciemno. Wakacje rok temu wybierałem między Turcją, a Grecją. W tym roku nie wiem czy się odbędą. Gdziekolwiek. Samotność marzenia nam skreśla. A to przecież dopiero początek roku. 2020.
Każdy chce być królem, nikt nie chce złapać korony. Ulice są puste, lecz za to są pełne domy. Nasza rzeczywistość konsole i telefony. Ciekawe czy w realu mam jeszcze jakichś znajomych.
Każdy chce być królem, nikt nie chce złapać korony. Ulice są puste, lecz za to są pełne domy. Nasza rzeczywistość konsole i telefony. Ciekawe czy w realu mam jeszcze jakichś znajomych. x5Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.