Zwrotka Pierwsza: Znam to spojrzenie nazbyt dobrze tak, wiem, znów zawiodłem, szukam słowa o tysiącach znaczeń, cóż, chyba nie mogło być inaczej. Znienawidź mnie, ja dam Tobie czas, Czy to ma sens? kurwa, nie wiem sam, nie mów mi, co mogłem zrobić, nie słucham, jest jak jest - my jesteśmy teraz tutaj, nie wiem czego chcesz, nie chcę wiedzieć w sumie, nie dbam nawet o to czy mnie rozumiesz, ja znam to spojrzenie nazbyt dobrze, odwróć wzrok, czasu nie cofnę
Refren nigdy nie pytaj mnie „co, gdyby?" ja nie zastanawiam się „co, gdyby?" to próżne zmartwienia „co, gdyby?", bo po co tworzyć wątki na niby, nigdy nie mów mi „co, gdyby?", liczy się tutaj i dziś, a nie „co, gdyby", nie ważne co by mogło być, strata czasu, dużo słów, a mało rezultatów.
II. Sprawę stawiam jasno - bez kruczków, otworzyłem się i wyrzuciłem gdzieś klucz już na wejściu, by odbyło się bez precedensów, nie pytaj mnie, co zrobiłbym na Twoim miejscu bo przy Twoim podejściu marne mamy szanse, fakt, nie mam pretekstu, tu masz rację, moje czyny są przejrzyste jak szyby, więc nie musisz mówić mi „co by było gdyby?", Mamy jeden duży problem i wszystkie ważne sprawy przy nim to zaledwie wątki poboczne, niezwłocznie musimy się go pozbyć, on czerpie z nas energie, ja też mam Ciebie dosyć i chcę już przez to przejść, więc nie mów mi jak mogłoby być, gdyby nie mój błąd, nie zmienisz go, lepiej sprzedaj mi kulkę w skroń, albo odpowiedz, jednym słowem tak lub nie - chce wiedzieć na czym stoję.
Refren nigdy nie pytaj mnie „co, gdyby?" ja nie zastanawiam się „co, gdyby?" to próżne zmartwienia „co, gdyby?", bo po co tworzyć wątki na niby, nigdy nie mów mi „co, gdyby?", liczy się tutaj i dziś, a nie „co, gdyby", nie ważne co by mogło być, strata czasu, dużo słów, a mało rezultatów.
III. Ta rozkmina na nic nam się nie przyda, dlatego przestań gdybać, dla mnie to słowa tańczące na wietrze, dla ciebie niekoniecznie, co za tym idzie - tracimy priorytet, ja nie powiem tego co chcesz usłyszeć, prawda boli, nie mam nad nią kontroli, jedyne czego chcę to pieprzony kompromis, znamy się nie od wczoraj, dzisiaj wpłynie na jutro, to najwyższa pora by zrobić tu jakiś ruch, bo szczera rozmowa powoli staje się kłótnią, nie tędy droga póki nie jest za późno, nie patrz na mnie jak w lustro i nie porównuj, bo nie jestem Tobą i nie będę Ci współczuć, tracimy czas na problemach, których nie ma, a nic nie boli bardziej od Twojego spojrzenia.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.